Autor |
Wiadomość |
GrzesiekN |
Wysłany: Czw 18:24, 10 Sty 2008 Temat postu: |
|
po 5. terminie wszyscy mieli wpis |
|
|
Czapel |
Wysłany: Śro 14:44, 09 Sty 2008 Temat postu: |
|
masz tam napisane wyżej - musisz mieć ileś punktów z zaliczenia
a na egzaminie faktycznie bywało różnie - grunt to pewność siebie i wola walki o swoje |
|
|
VNI |
Wysłany: Sob 0:05, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
nie, rzucał kostką ;]
pewnie ze patrzyl. i wcale nie bylo tak fajnie. faktyczne niektorych puscil bez problemow. ale byli tez tacy ktorych meczyl przez 3, 4 terminy. na szczescie nie nalezalem do nich :>
pozdro i zycze szczescia na egzaminie |
|
|
Mateooo |
Wysłany: Pią 14:35, 28 Gru 2007 Temat postu: |
|
ale wyczytal na chybil trafil ? czy patrzyl na wyniki z laboratoriow ?(cwiczen) |
|
|
Czapel |
Wysłany: Pon 1:21, 24 Gru 2007 Temat postu: |
|
ohahaha!
pozdrów Pana Sanetrę od "Słoneczek" z grupy 10 z zeszłego rocznika xD
a ad. egzaminu:
powiedzmy, że zaliczenie daje od zdobytych 30 pktów [na jakieś 80 możliwych ].
wchodzi sobie taki Jureczek do sali egzaminacyjnej, gdzie są wszyscy [z zaliczeniami i bez], po czym stwierdza, że "coś za dużo was tutaj, ale ja mam zwyczaj pozbywania się ludzi na początku" i zaczyna wyczytywać delikwentów z prośbą o zostawianie indeksów [koniec końców wyszło, że jeśli miało sie te przykładowe 35-40 pkt z zaliczenia, to już się miało z bani egzamin]
pozdrawiam również |
|
|
Mateooo |
Wysłany: Nie 22:14, 23 Gru 2007 Temat postu: Egzamin Sanetra fizyka |
|
witam
mam pytanie slyszalem ze Prof Sanetra bardzo lajtowo podchodzi do egzaminowania ? Czy ktos moze przyblizyc o co dokladniej chodzi ? Slyszalem ze zwolnil duzo osob z egzaminu wogole, tylko jaki byl tego warunek ? Pozdrawiam |
|
|